Może coś poszukać ?

sobota, 15 lutego 2014

Wiązane botki - hit ostatnich miesięcy!

Wiązane skórzane lub materiałowe botki to ewidentny hit ostatnich miesięcy! Chciałabym, aby nie były butami jednego sezonu. Każdy kto ma takie buty i są one z prawdziwej skóry wydał na nie sporo pieniędzy. Myślę, że nikt nie chciałby żeby tyle pieniędzy poszło w błoto poprzez stojące parę lat w szafie botki. Może by coś w nich zmienić, by za rok nie wyglądały tak samo?
Pierwszym i najłatwiejszym sposobem jest wymiana sznurówek. Mogą mieć inny kolor lub grubość. Tyle wystarczy żeby były odmienione. Jeżeli ktoś jest bardziej pomysłowy jego sznurówki mogą mieć jakiś wzór!
 
Pokazane na obrazku wyżej botki są na koturnie, ale zapewniam, że w butach o niskim obcasie też będzie to wyglądać świetnie :)
☻Taki hit jednego roku może stać się hitem wielu lat :) Pozdrawiam, Zuzia:)

piątek, 14 lutego 2014

Vansy - czy warte swojej ceny ?

Vans - firma zajmująca się sprzedażą butów od bardzo dawna. Charakterystyczną cechą tych butów jest gruba podeszwa z gumy oraz wzór na jej spodzie. Przez oporną gumę buty są ciężkie, ale bardzo wygodne. Niestety ich cena jest według mnie mocno zawyżona. Rozumiem, jeżeli są to buty ze skóry, ale za materiałowe trampki z ciężką podeszwą nie warto płacić 200-300 zł. Sama kupiłam sobie granatowe Vansy za 219 zł w Poznaniu i  pod względem wygody jestem z nich bardzo zadowolona, ale po 3 miesiącach noszenia materiał zaczyna odczepiać się od gumy.  Moja koleżanka zamówiła przez internet za 279 zł, myśląc że droższe znaczy lepsze. Niestety padła ofiarą oszusta i buty okazały się podróbkami. Po miesiącu noszenia rozpadły się na kawałki. Jeżeli nie chcecie zostać tak podle oszukani to spójrzcie na artykuł niżej :)

czwartek, 13 lutego 2014

Vansy, Conversy, Air Maxy - jak nie kupić podróbek?

Niedawno na topie były Air Maxy. Strasznie mi się podobały więc też je kupiłam. Niestety byłam zmuszona kupić przez internet, dlatego spotkałam się z wieloma podróbkami. OSTRZEGAM! Nie kupujcie Air Maxów za poniżej 300 zł! Zdjęcia z takich sfałszowanych aukcji są zwyczajnie ściągnięte z internetu. Chyba, że jest to wyprzedaż w jakimś markowym sklepie lub u jego dostawcy. Tak samo z Conversami i z Vansami. Tanie, nie zawsze znaczy "dobra okazja". Na aukcji jest napisane, że sprzedający jest przedstawicielem firmy, a tak naprawdę ściąga buty z Chin, zarabiając przy tym niezłe sumy. Najlepiej przed zakupem spojrzeć na opinie innych kupujących. Są również inne sposoby, np:
1.Wpisać nazwę firmy w wyszukiwarce i sprawdzić czy istnieje.
2.Na zdjęciu buta powinna być pokazana metka, na której są numery seryjne. Jeżeli takiej fotografii nie dodano to oznacza ewidentny przekręt. Jeżeli takie zdjęcie umieszczono to numery seryjne wpisujemy w wyszukiwarkę grafiki i sprawdzamy czy zdjęcia modeli pasują do tych umieszczonych na aukcji.
3.Wejść na oficjalną stronę internetową danej firmy i porównać wszystkie przeszycia, kształt i napis, np. Chuck Taylor, Vans off the wall, czy charakterystyczny symbol firmy Nike:)

Myślę, że w jakimś stopniu pomogłam i nie dacie się oszukać fałszywym sprzedawcom.
Ostrzegam również przed takimi stronami jak:
-66procent.pl
-1but.pl

Glany- czy muszą być oryginalne, żeby były ładne?

Często słyszę od różnych ludzi, że glany ( ostatnio bardzo modne ) muszą być oryginalne, aby były ładne. TO JAKIEŚ BZDURY ! Prawdziwe Dr.Martens są drogie jak na buty. Kosztują od 400-700 zł. Ale czy potrzebujemy oryginałów żeby nasza stylizacja wyglądała świetnie ? Zapewniam, że tak samo dobre glany można kupić w przedziale 50-250 zł. Nie twierdzę, że Martensy są złe, ale uważam że cena jest przesadna i płacimy tylko za firmę, ale niekoniecznie za jakość. Ale mniejsza o to. Teraz pokaże wam dwa zdjęcia. Na jednym stylizacja z Martensami, a na drugim z nieoryginalnymi glanami.

Ja nie widzę dużej różnicy. Ale jak zauważyliście jakieś istotne szczegóły to napiszcie w komentarzach :)

Nie marnujmy - zróbmy coś ciekawego :)

Niedawno spotkałam się z koleżanką w kawiarni :) Miała bardzo kolorowe, wzorzyste i ciekawe bransoletki. Zapytałam jej gdzie je kupiła, a ona wybuchnęła śmiechem. Wszyscy ludzie się na nas patrzyli jak na jakieś wariatki! Po opanowaniu śmiechu powiedziała, że to zwykłe patyczki po Big Milkach. Siedziałam wpatrzona jak się ze mnie śmieje, bo osłupiała nie wiedziałam co mam powiedzieć. Po powrocie do domu wysłała mi to:
Może wy też pośmiejecie się z zaskoczonych znajomych? :) Piszcie w komentarzach jak wam wyszło i jak wam się podoba pomysł :)

To może być ciekawe !

Każdy jak słyszy "creepersy" od razy przychodzą mu do głowy rożne skojarzenia, ale najczęstsze to: metal, punk, bunt.. WCALE TAK NIE MUSI BYĆ ! Creepersy wyglądają na oporne, ciężkie buty, ale wcale takie nie są. Nie każdemu muszą się podobać, ale chciałabym pokazać, że to wbrew pozorom fajne buty :) Według mnie najbardziej pasują do skórzanej spódniczki i dżinsowej koszuli, ale wiadomo ... o gustach się nie dyskutuje :) Jeżeli kiedyś nosiliście creepersy, a już wam się nie podobają (moda się zmienia i powraca) to pokażę wam jak je śmiesznie i ciekawie ozdobić, żeby nie były takie ponure.
W każdej pasmanterii znajdziecie ćwieki do przyklejania. W sklepie bez problemu można kupić klej do materiału i za nie więcej niż 30 zł wasze creepersy staną się modnymi butami. Aby nie były punk i heavy można na nie poprzyklejać małe materiałowe serduszka lub biedroneczki. Nie dość, że będzie to śmieszne to i modne.

Bardzo fajny pomysł :)

Byłam niedawno w centrum handlowym. Zauważyłam, że wiele kobiet było ubranych bardzo podobnie, a mianowicie koszula z kołnierzykiem oraz sweterek. Bardzo lubię ten look, ale nie musi być to najlepsza koszula jaką mamy ! Koszula nie musi być „na topie” ! Może być to stara koszula z ładnym kołnierzem, bo przecież tylko on będzie widoczny. Jeżeli nie lubimy obciążających szyi łańcuszków mam sposób na dodanie naszej stylizacji stylu „glamour”. W pasmanterii na pewno znajdą się perełki, które można przyszywać. Za nie więcej niż 10 złotych możemy mieć stylizację, której pozazdrościłaby nam niejedna koleżanka. Koraliki przyszywamy do kołnierzyka i mamy gotową koszulę ! Teraz jeszcze sweter..
Każdy ma w szafie sweter, który już jest za krótki, ale tak bardzo go lubimy, że nie chcemy go wyrzucać. Możemy przecież go jeszcze wykorzystać skracając go! Po przeczytaniu ostatniego zdania, pewnie myślicie że oszalałam, ale to naprawdę przydatne! Można go później wykorzystać ubierając pod niego zwykłą podkoszulkę ! Taki sweter obcinamy nieco pod biustem, tak aby brzuch był odsłonięty. Jeżeli nie radzicie sobie z szyciem, to na pewno znajdzie się krawcowa, która z przyjemnością, za niewielką sumę wam pomoże.
Gotowy zestaw nadaje się do pracy jak i na spotkanie z przyjaciółkami ! Koleżanki nawet nie zauważą, że ten sweter był za mały, a koszula już dawno nie używana :)

Trochę więcej o mnie :)

Jestem Zuzia i mam 13 lat. Mieszkam w Koninie. Interesuję się modą od bardzo dawna. Bardzo lubię bawić się stylem poprzez mieszanie kolorów i wzorów oraz dodawanie świecidełek i różnego rodzaju ozdób. Jestem wielką fanką polskich projektantów, szczególnie duetu Paprocki & Brzozowski. Moimi ulubionymi modelkami są Cara Delevinge oraz Zuzanna Bijoch. Mam również inne hobby, np. sport. Gram w klubie koszykarskim, jestem szczypiornistką oraz tańczę w zespole aerobiku sportowego reprezentując Wielkopolskę. Celem tego bloga jest zainspirowanie nastolatek oraz pań pragnących oderwać się od szarej rzeczywistości i zaszaleć z modą :)